Dzisiaj dopadła mnie wena, więc od rana pląsałam z miedzią :) najpierw powstało skromne serduszko,
potem zabrałam się za pięknie oszlifowany bursztyn w kolorze koniaku,
a na końcu za śliczną "surową" bryłkę miodowego bursztynu, to jedna z tych znalezionych na plaży.
Hola Betty!!!!
OdpowiedzUsuńSon preciosos todos!!!
Mándame un correo y díme que es lo que me decías porque no lo entendí bien!!!
Besos!!!
Me gusta mucho el colgante grande de ambar!!!
Wow Betty,your Wirework looks great!!!,and I see you make also fantastic Soutache work.
OdpowiedzUsuńGreetings
Marion